Dlaczego tak ciężko utrzymać dietę po rozstaniu?

Klaudia Piechanowska

Profilaktyk Zdrowia, magister Zdrowia Publicznego. Kod zawodu 229102.
Pomagam świadomym osobom mądrze inwestować w zdrowie.

Traumatyczne doznania jakim jest np. rozstanie czy śmierć bliskiej osoby wpływają na poczucie bezpieczeństwa i stabilizacji, czyli uderzają w samą podstawę piramidy potrzeb Maslowa...

W jaki sposób radzimy sobie z nagromadzonymi emocjami?

To wyjątkowo trudne i złożone pytanie jednak postaram się wyjaśnić jak działają nasze emocje.

“To zależy”, to chyba jedna z najczęstszych odpowiedzi w psychodietetyce ponieważ nie ma uniwersalnej odpowiedzi dla całej ludzkości. Każdy z nas jest inny. Pomimo tego są cechy i reakcje na bodźce, które są bardzo zbliżone dlatego możemy na nich bazować. Opierając się na własnym doświadczeniu opowiem Ci jak wygląda to od środka.

Jak rozstanie wpływa na zdrowie?

Traumatyczne doznania jakim jest np. rozstanie czy śmierć bliskiej osoby wpływają na poczucie bezpieczeństwa i stabilizacji, czyli uderzają w samą podstawę piramidy potrzeb Maslowa. U części osób takie doznania mogą w bardzo silny sposób oddziaływać na psychikę czego efektem mogą być np. ataki paniki, problemy z bezsennością, nerwice, depresje. Dodatkowo mogą powodować problemy ze zdrowiem fizycznym (bo każda myśl zostaje przetworzona na substancję chemiczną w mózgu i może prowadzić do jego uszkodzeń). Organizm staje się dużo bardziej podatny na choroby przez obniżenie odporności. Nasz organizm nie ma siły się odpowiednio bronić.

Jedzenie jako ujście emocji, zaspokojenie poczucia bezpieczeństwa?

U części osób traumatyczne doznania mogą powodować problemy z jedzeniem kompulsywnym. Z czego to wynika? Każdy człowiek szuka ujścia swoich emocji. Część osób znajduje upust w jedzeniu bo dają poczucie krótkiej przyjemności. Mamy chwilowe poczucie bezpieczeństwa i kontroli nad tym co się z nami dzieje. Powtarzamy sobie, że jesteśmy w stanie nad tym zapanować i potrzebujemy tylko się odprężyć.

Pamiętamy, że jako małe dzieci babcia wyrażała swoją miłość poprzez karmienie nas. W chwili porażki na pocieszenie był jakiś przysmak bo przecież mi się należy za to wszystko co przeszłam. W święta przy jednym stole było tak przyjemnie z całą rodziną i te pyszne uszka, pierogi na które tyle się czeka. To wszystko buduje nasze skojarzenia. Jedzenie to nasz przytulacz, nasze szczęście.

Rozładowanie napięcia przez ruch?

Ja się kwalifikuje do grupy, która przekłada swoje emocje w działanie czyli np. pracoholizm, sprzątanie, długie spacerowanie, intensywne ćwiczenia (napięcie z mózgu rozładowuję poprzez ruch, to zazwyczaj występuje u kinestetyków).

Dużo łatwiej jest sobie poradzić ze stratą mając zajęcie, które angażuje nas całych. Myśli stają się paliwem do działania. Czysta głowa dużo efektywniej znajduje rozwiązania danego problemu. Działania, które przynoszą widoczne korzyści natychmiast, dają poczucie satysfakcji i rozwiązywania trudności przez co mamy poczucie sprawczości (poczucie kontroli nad sytuacją, w której się znajdujemy).

Techniki radzenia sobie ze stresem wykształca się już od dziecka?

Każdy człowiek samodzielnie wypracowuje sobie techniki radzenia sobie ze stresem już od najmłodszych lat. Dobrym przykładem jest dziecko przed ważną klasówką w szkole. Część dzieci chodzi i czyta notatki (szkoda, że kiedyś nie było zegarków do liczenia kroków, trochę bym ich nabiła), część siedzi na ziemi i zagryza jakieś przekąski ucząc się a inny obóz robi powtórki w grupie. Takie zachowania utrwalają się jako wzorce. To mechanizmy, które wykorzystujemy w dorosłym życiu.

Czy przed ważną rozmową zdarzyło Ci się zjeść czekoladowego batonika, który miał za zadanie Cię uspokoić? To właśnie zakodowane zachowania z dzieciństwa.

Dlaczego więc tak trudno utrzymać dietę po rozstaniu?

Staramy się zapewnić sobie to, co właśnie straciliśmy. Poczucie bezpieczeństwa, kontrolę, bycie potrzebnymi. “Przytulamy” się do jedzenia, tak jak babcia “przytulała” nas słodyczami. Jedzenie nie pyta, nie krytykuje, nie ocenia. 

Jak sobie w takim razie z tym poradzić?

Nie ma idealnego rozwiązania dla wszystkich. 

Ze swoich doświadczeń mogę polecić zrobienie czegoś dla siebie. Zainwestowanie w samorozwój, zdobywanie nowych umiejętności. Wejście w nowe środowisko i poznanie nowych ludzi. Realizację swojego marzenia, które zawsze się odkładało na później bo coś. 

Czas i tak upłynie, pytanie ile w tym czasie zyskasz i jak go spożytkujesz? Zadaj sobie pytania “jakie ja czerpię z tego korzyści dla siebie?”, “co mogę zyskać?”. Jeśli znajdziesz chociaż trzy korzyści warto się tym zająć. 

“Co daje mi podjadanie?” Na to pytanie musisz odpowiedzieć sobie sam. To Ty decydujesz o swoim życiu. Pamiętaj, że każdy z nas posiada wyjątkowe cechy i nie ma takiej drugiej osoby jak Ty. Ceń swoją wyjątkowość i nie bój się zmian. Zmiany są trudne ale dobre. Doceniaj i kochaj siebie już od teraz. Jesteś najpiękniejszym człowiekiem na świecie.