Jak zacząć zmianę nawyków?

Etap I prekontemplecja

W etapie prekontemplacji zauważasz, że coś w Twoim życiu Ci nie odpowiada. Jeszcze nie wiesz dokładnie co to takiego i co z tym zrobić. Dalej funkcjonujesz po staremu bez podjęcia jakichkolwiek działań. Zaczynasz jednak zastanawiać się, co to może być. Powoli zaczyna kiełkować w Twojej głowie świadomość problemu.

Etap II kontemplacja

W etapie II pojawia się już kontemplacja. Wiesz co zaburza Twoje prawidłowe funkcjonowanie. Wiesz przez co czujesz się gorzej sam ze sobą i zdecydowanie odczuwasz gorszą jakość życia. Tutaj pojawia się świadomość konkretnego problemu, nad którym chcesz pracować. Właśnie w tej fazie zapada decyzja o zmianach jakie chcesz wprowadzić. Pojawia się motywacja do działania i poczucie “mogę wszystko i zrobię to”.

Etap III planowanie

W etapie planowania, który jest mostem do realizacji Twojego celu, zaczynasz zastanawiać się z czego jest zbudowany Twój cel i jaką ma dla Ciebie wartość. Oceniasz swoje możliwości jakie masz na tą chwilę, startując od miejsca w którym jesteś. Zastanawiasz się co będzie Ci potrzebne do tego, żeby wzmocnić most i jak go bezpiecznie pokonać. Im lepiej określisz swój problem i jego źródło, tym łatwiej będzie Ci pracować nad jego zmianą.

Etap IV zmiana

Na etapie IV wdrażamy zmianę w życie. Dzięki planowaniu i ocenie swoich umiejętności jesteś w stanie zacząć stopniowo pracę nad źródłem problemu. Zaczynasz odkrywać poczucie swojej sprawczości i możliwości jakie masz. Ta droga jest trudniejsza i dłuższa. Jednak jej przejście do końca, gwarantuje nagrodę w postaci lepszego zdrowia, samopoczucia, wyglądu i pewności siebie.

Nacechowanie w odpowiedni sposób Twoich niepowodzeń ma znaczenie dla zmian

Oczywiście nie jesteś w stanie przewidzieć wszystkiego. Zdarzy się tak, że trafisz na jakieś przeszkody. Jednak pamiętaj o tym, że to w jaki sposób odbierasz dane wyzwanie i jak je wartościujesz ma wpływ na to, jak sobie z tym poradzisz.

To jaką wartość przypiszesz niepowodzeniom zależy tylko od Twojego podejścia. Życie jest zmienną i nie jesteś w stanie przewidzieć całej drogi. Możesz jedynie wyznaczać sobie mniejsze odcinki, które ułatwią Ci podróż i zabezpieczą Twoją głowę przed nieprzewidzianymi wydarzeniami.

Przyznam Ci szczerze, że kiedy ja miałam bardzo trudny okres w swoim życiu, postanowiłam przewartościować swoje straty i wykorzystać negatywne emocje jako paliwo do realizacji moich planów. Pomyślałam o tym, co dobrego z tego będę miała dla siebie.

Czas i tak upłynie, a ja nie jestem w stanie go cofnąć i nikt nie odda mi straconych chwil. Więc albo mogę zostać smutnym naleśnikiem pod kołdrą z paczką chipsów przed netflixem. Albo zrobię coś dla siebie i za pół roku będę miała coś, co mnie napawa dumą i wzmacnia w chwilach zwątpienia.

Mój żal, smutek, poczucie rozczarowania, złość, strach i inne emocje wrzuciłam jako opał do pieca, żeby przetopić je na energię do samorozwoju. Nie chciało mi się iść biegać? No to wybierałam sobie jedną z tych emocji (np. złość) i zawsze byłam w stanie przebiec więcej niż sobie początkowo założyłam. Robiłam tak ze wszystkimi toksycznymi emocjami jakie we mnie siedziały.

Pamiętaj, że rzeczy które są w silnych emocjach najlepiej zapamiętujesz bo tworzą się nowe połączenia w Twoim mózgu. To trochę jak taka eksplozja, która zawsze prowadzi do zmian. Niestety te negatywne wydarzenia mają większy ładunek energii w sobie. Dlatego przepal je na coś z czego Ty będziesz mieć korzyści. Dzięki temu zyskasz większą pewność siebie i wpływ na swoje życie.

Co powiesz swojej najlepszej przyjaciółce kiedy coś się nie uda?

Często jest tak, że kiedy coś nie wyjdzie zaczynamy się obwiniać i traktować w bardzo krytyczny, a często nawet brutalny sposób. Ten cichy głosik w głowie Słabej Ja, zaczyna szeptać przykre słówka dobijając już leżącego. Niszczymy tym poczucie pewności siebie. Myślisz sobie “a co tam, niech się dzieje co chce, przecież wszystko już nie ma sensu”. Poważnie? Wszystko nie ma sensu? Sens ma wszystko to co robisz!

Czy powiedziałbyś ukochanej osobie to, co mówisz do siebie? Czy chciałbyś zobaczyć jej smutek, cierpienie i załamanie po tym co od Ciebie usłyszała? Nie? No właśnie, to dlaczego robisz to sobie? Ty jedyny jesteś swoim najcudowniejszym i najbliższym przyjacielem w życiu, który spędza z Tobą 24h/7. Znasz wszystkie swoje wady ale przede wszystkim zalety i możliwości. Dlaczego więc mówisz sobie takie rzeczy?

Nie istnieje ktoś taki jak “statystyczny”, a tym bardziej nie istnieje ktoś “idealny”. Mierz się swoją miarą a nie innych. Jeśli coś nie wyjdzie, to wyciągnij wnioski i spróbuj jeszcze raz.

Dzięki nieudanej próbie jesteś mądrzejszy i wiesz już co na Ciebie nie działa. Takie doświadczenia pomogą Ci znaleźć to, co pasuje do Twojej osobowości.

Jeśli odkrywcy poddaliby się po pierwszej próbie, pewnie dalej nie wiedzielibyśmy jak rozpalić ogień czy skonstruować żarówkę. Dlatego bądź ciekawy siebie. Swoje próby traktuj jak problem badawczy, z którego warto wyciągać wnioski do następnych działań.

Doceniaj samego siebie niezależnie od wszystkiego

Nie zapomnij o docenianiu samego siebie. To niby taki drobny element, a jak bardzo jest znaczący w naszej codzienności. Nagradzaj siebie za małe sukcesy miłym słowem do samego siebie, uśmiechem do innych, czasem dla siebie na relaks, spotkaniem z przyjacielem. Doceniaj obecną chwilę zamiast zamartwiać się przyszłością.

Ciesz się z drobnych rzeczy bo to one tworzą Twoją codzienność. Naucz się szanować to co dostajesz każdego dnia. Nawet pozornie te najdrobniejsze sprawy jak to, że się obudziłeś i możesz oddychać. Że masz gdzie spać, masz co jeść i pić. Że nie musisz uciekać przed nikim, a nawet to, że masz wodę w kranie. Że masz dobrych ludzi w swoim otoczeniu, którzy są dla Ciebie wsparciem. Doceniaj to jak wiele potrafisz. Dzięki takim prostym rzeczom zobaczysz jakim bogatym człowiekiem jesteś w tej chwili, kiedy to czytasz.